Roboczy strój, kask, lampa – tak zaczyna się zwiedzanie Kopalni Soli w Wieliczce trasą górniczą. Tą właśnie trasę – zupełnie inną od znanej prawie wszystkim trasy turystycznej – pokonywali w piątek 26 października uczniowie klas VI , VII oraz kilku piątoklasistów.
Przygoda rozpoczęła się od zjazdu najstarszym istniejącym w Wieliczce szybem górniczym - szybem Regis. Nad wyprawą czuwali doświadczeni przewodnicy, prowadząc nas w labiryncie ciemnych korytarzy i komór. Oni też wyznaczali kandydatom na górników zdania do wykonania. Była sygnalizacja dźwiękowa, pomiar stężenia metanu ( 0,00%), niwelacja terenu, obliczanie objętości komory, skręcanie liny, udzielanie pierwszej pomocy. Najtrudniejszym i najsłabiej zaliczonym zadaniem okazało się siedzenie w całkowitych ciemnościach i ciszy przez 15 sekund, a najwięcej entuzjazmu wzbudziło samodzielne odłupywanie brył soli na pamiątkę z wyprawy. Podziemna wyprawa zakończyła się egzaminem z wiedzy górniczej i pasowaniem wszystkich uczestników na młodych górników. 
Wracaliśmy na powierzchnię z pamiątkowymi dyplomami i kieszeniami pełnymi bryłek soli.
„Trasa turystyczna jest piękniejsza, ale trasa górnicza bardziej tajemnicza i przez to ciekawsza”- podsumowała jedna z uczestniczek wycieczki. Mieszkając tak niedaleko Kopalni Soli w Wieliczce - warto zobaczyć obie trasy. 
Wprost z Wieliczki pojechaliśmy jeszcze do centrum Krakowa. Odwiedziliśmy Smoka Wawelskiego, pospacerowaliśmy po Wawelu i Rynku Krakowskim. Byliśmy tutaj w ubiegłym roku i dwa lata temu – ale przecież Kraków zawsze nas urzeka swoim pięknem i niepowtarzalną atmosferą.